
Labrador ze zwyrodnieniami, zerwanym więzadłem i silną alergią
Czesio to labrador adoptowany w 2013 r. Bardzo szybko zaczęły się problemy zdrowotne. Od początku problemy z jedzeniem. Ciągłe biegunki, drapanie. Przeszliśmy na jedzenie gotowane. Niewiele pomogło. Zdecydowaliśmy się zrobić testy alergologiczne. Okazało się, że pies ma alergię na większość produktów, tzn. mógł jeść tylko jagnięcinę, marchewkę, ziemniaki i cukinię. Do tego alergia na roztocza, trawy, pleśnie, grzyby. Nawracające sączące się rany to już nasza codzienność. Weterynarz wpisał się już w nasz kalendarz i tak na zmianę sterydy i antybiotyki. Pies zaczyna bardzo tyć mimo diety, Zaczynają się problemy ze stawami. Diagnoza zwyrodnienia stawów łokciowych, zerwane więzadło, wtórnie uszkodzony staw skokowy. Koło zaczyna się zamykać, pies nie chodzi, więc tyje bardziej. Na dodatek w listopadzie 2014 r. złapał babeszjoze od 1 kleszcza i to szybko wyjętego. Ledwo odratowany po dwukrotnym przetaczaniu krwi. Wynik babeszji to uszkodzona wątroba i trzustka. Przez miesiąc sterydy i leki na wątrobę. Czesio ciągle smutny jak nie labrador. Szale goryczy przelało głębokie ropiejące zapalenie skóry po zastosowaniu obroży przeciwkleszczowej. Zaczęłam szukać preparatów wspomagających leczenie weterynaryjne, bo pies tył i jednocześnie cierpiał coraz bardziej od antybiotyków i sterydów. Trafiliśmy do Dog Natural. Zaczęliśmy od wspomagajacych mieszanek Mobility Forte Dog i Anti-Allergy Dog i stał się dla mnie cud. Po około 2 tygodniach zauważyłam, że Czesio rano wstaje bez problemu, przestał się drapać . Po miesiącu chętnie wychodzi na spacer i nie męczy się tak szybko. I tak stopniowo dzień po dniu było tylko lepiej. W międzyczasie przeszliśmy się kurację mieszanką na guzy i narośla Anti-Cancer Dog bo wylazł nam dość duży tłuszczak (zmiejszył się do takiego stanu, że nie trzeba go usuwać i nie rośnie już). Po półtora roku walki o Czesia efekty są następujące : 15 kg mniej , 7-10 km spaceru to nie problem, ostatnie badania krwi bez zarzutu (w lecznicy pytano mnie czy nie podmieniłam psa do badań) testy alergologiczne i to chyba największy postęp z ok 40 alergenów zostało nam tylko uczulenie na roztocza i trawy oraz tuńczyka i jęczmień w niewielkim stopniu. Jestem niezmiernie wdzięczna za pomoc dla Czesia. Bardzo dziękuję za pomoc, wsparcie i każdą radę. Dzięki Dog Natural nie tylko psy czują się lepiej , ale i my wprowadziliśmy zmiany w naszym życiu. Zioła są obecne teraz w naszym domu i wszyscy czują się lepiej . Pozdrawiam gorąco.
Właścicielka Czesia, Pani Ania