Tłuszczaki
Lucjan to 15-letni mieszaniec, który nie miał łatwego życia. Jako duży szczeniak został oddany do schroniska, w którym pozostał... 10 lat. Kiepskiej jakości jedzenie i zaniedbanie medyczne pozostawiło go z nadwagą, licznymi tłuszczakami, kiepską sierścią i niedoczynnością tarczycy. Pod okiem weterynarza z większością problemów się uporaliśmy, ale tłuszczaki na brzuchu wciąż rosły. Dopiero zioła Anti-Cancer Dog od Dog Natural, które nam zostały polecone przez osobę z fundacji zwierząt, wspomogły kurację weterynaryjną i usunęły tłuszczaki u Lucjana bez konieczności operacji. Po roku pojawił się guzek, który rósł w zastraszającym tempie na kufie. Był już wielkości dużej wisienki, a nie jest to najlepsze miejsce do operacji, bo brakuje tam skóry do zszycia po ewentualnym usunięciu guza. Weterynarze rozkładali ręce. Znów oparliśmy się na ziołach Anti-Cancer Dog i guzek zniknął po pierwszej kuracji. Niestety powrócił jak tylko przestaliśmy podawać zioła, ale już po drugiej kuracji zniknął na stałe. Wprawdzie doceniamy pracę weterynarzy i korzystamy z ich usług regularnie, ale czasami trzeba zaufać wsparciu natury. Zamiast obciążać organizm starszego i chorego psa lekami czy poddawać go narkozie, woleliśmy spróbować łagodniejszą (choć skuteczną) metodę wspomagania organizmu.
Pani Ania i Lucjan