dog-natural-opinie-pieskikasi
Owczarki Collie - guz śledziony i inne dolegliwości

Chciałabym z całego serca podziękować Dog Natural za poświęcony czas i opiekę nad moimi psami. Nasza przygoda na dobre rozpoczęła się w momencie, gdy u mojej suni Sisi zdiagnozowano guz śledziony. Krótko przed tym zdiagnozowano u Niej również hipoglikemię oraz podczas badania serca (echo i EKG), które miało pokazać, czy Sunia może być operowana, Pani Doktor i asystent tak wyginali moją biedną Sisi, że uszkodzili Jej kregoslup i tak został mi Kochany 14-sto letni pies z guzem i niemożnoscią samodzielnego poruszania. Nie zastanawiając się długo zadzwoniłam do Dog Natural prosząc o wsparcie leczenia weterynaryjnego ich preparatami. Mój pies dodatkowo miał mutację genu MDR-1,  tak więc wprowadzałyśmy preparaty powoli. Zabrałam moją Sunię wraz z jeszcze 2 pozostałych Collaków w góry i tam zaczęliśmy przygodę z ziołami. Przed wyjazdem w góry Sunia była w beznadziejnym stanie, była wymęczona lekami weterynaryjnymi, wiedziałam, że gorzej już nie będzie, zapakowałam Małą i pozostale 2 Psiaki do samochodu i ruszyłam w kilkugodzinną podróż w góry. Do domku, w którym moje psy i ja odzyskiwaliśmy utraconą moc:) Zaczęłam podawać Jej zioła, niesamowite bylo to jak pięknie na nie reagowała. Zażywala pięknie zioła, odzyskując powoli siły i z dnia na dzień stając się coraz mocniejsza. Żyła jeszcze ze mną 1,5 roku z guzem, który wg Weterynarzy, byl absolutnie do zoperowania, z malymi szansami na życie, a ja mogłam mieć ukochanego psa o 1,5 roku dłużej. Gdybym nie pojechała w góry, gdybym nie wsparła leczenia weterenaryjnego produktami Dog Natural, wiem że nie byłoby nam dane cieszyć się sobą jeszcze tak dlugo!

Właścicielka piesków, Pani Kasia